Wrocławska siedziba Google mieści się na piątym i szóstym piętrze biurowca Bema Plaza przy pl. Bema. - Szóste piętro jest bardziej, jak to my mówimy, "googley". Zostało otwarte stosunkowo niedawno, bo dwa lata temu - wyjaśnia Kasia Krókowska, pracowniczka administracyjna Google we Wrocławiu.
Jak czytamy na oficjalnym blogu firmy, "Googley" to przymiotnik oznaczający nowoczesność, prostotę i nastawienie na człowieka: jego życie, pracę i marzenia.
Jak bardzo "Googley" jest wrocławskie biuro Google? Zapraszamy na wirtualną wycieczkę!
Historia Google sięga połowy lat 90. ubiegłego stulecia. Dwaj przyszli założyciele firmy, Larry Page i Sergey Brin, poznali się na prestiżowym amerykańskim Uniwersytecie Stanforda w 1995 r.
Rok później mieli już gotową wyszukiwarkę, której pierwotna nazwa brzmiała BackRub (ang. "masaż pleców"). Spółka Google Inc. powstała w 1998 r., a w 2004 r. wyemitowała pierwsze publiczne akcje na Wall Street.
Twórcy wyszukiwarki do dziś pracują w Google - Larry Page jest prezesem, a Sergey Brin - dyrektorem ds. technologii.
Dziś Google ma ponad 70 lokalizacji w ponad 40 krajach na całym świecie, od Chile do Nowej Zelandii. Pełną listę miejsc można znaleźć tutaj. We Wrocławiu firma działa od 2007 r.
Wrocławskie biuro jest jednym z dwóch w Polsce (drugie znajduje się w Warszawie) i największym w Europie Środkowo-Wschodniej.
Pracuje tam obecnie 170 osób z 22 krajów. Pracownicy nie są informatykami - zajmują się wsparciem dla małych i średnich użytkowników usługi reklamowej Google AdWords.
- Żeby dostać pracę we wrocławskim biurze, trzeba mieć wyższe wykształcenie i znać dwa języki obce. Pracownicy obsługują bowiem użytkowników ze wszystkich państw pomiędzy Francją a Kazachstanem - mówi Piotr Zalewski z Google Polska.
Kasia Krókowska pracuje we wrocławskim biurze Google od stycznia 2015 r. Pracę w firmie zaczęła jednak w europejskiej kwaterze głównej w Dublinie. - Jeszcze wcześniej mieszkałam w Brukseli. Tam dostałam zaproszona do rekrutacji na stanowisko w Google. W Irlandii pracowałam przez dwa lata, a niedawno wróciłam do Wrocławia, skąd pochodzę - opowiada.
- Osoby, które przenoszą się do Google we Wrocławiu z innych krajów, są zachwycone kameralną atmosferą w biurze. Wchodząc do firmowej stołówki, zawsze spotyka się kogoś znajomego. Można dosiąść się i zjeść obiad w towarzystwie - dodaje Kasia.
W stołówce przed południem serwowane są śniadania, po południu ciepłe posiłki, przekąski i sałatki. Dan Cobley, były dyrektor Google w Wielkiej Brytanii i Irlandii, przyznał kiedyś, że nawet długość kolejki po jedzenie w stołówce jest z góry ustalona tak, żeby dać pracownikom chwilę na rozmowę z kolegami.
Kto nie ma ochoty na obiad ze stołówki, może skorzystać z firmowej kuchni, która znajduje się na każdym piętrze wrocławskiego biura Google. Na pracowników czekają tam m.in. świeże owoce i profesjonalny ekspres do kawy.
Jak czytamy na portalu BBC, krążą plotki, że kierownictwo Google stosuje regułę "150 stóp". Oznacza to, że żaden pracownik nie powinien znajdować się dalej niż 150 stóp od miejsca, w którym może coś przekąsić i napić się.
Na szóstym piętrze biurowca Bema Plaza pracownicy Google mogą skorzystać z siłowni. Za przeszklonymi ścianami pomieszczenia rozciąga się panorama Wrocławia z Ostrowem Tumskim na pierwszym planie.
Główna siedziba Google na świecie, czyli tzw. Googleplex, znajduje się w miasteczku Mountain View w Kalifornii. Budowa obiektu o powierzchni niemal 50 tys. m kw. trwała trzy lata, a firma zasłynęła z tego, że dopasowuje biura do komfortu pracowników.
Obowiązkowym elementem każdej siedziby Google są pokoje do relaksu. Ten we Wrocławiu jest wyłożony miękką wykładziną. W środku znajdują się wygodne pufy, a nawet hamak do drzemki i fotel do masażu.
Mimo wszystkich wygód, pokój relaksu we Wrocławiu jest pusty. - Pracownicy raczej rzadko z niego korzystają. Każdy chce się wykazać w pracy - komentuje Kasia Krókowska z Google Polska.
Na ścianach klatki schodowej łączącej oba piętra wrocławskiej siedziby Google można oglądać graffiti, wykonane przez grupę Kolektyf.
Jak dowiedli naukowcy, wiele osób, a zwłaszcza kobiet, w okresie zimowym cierpi na SAD (ang. Seasonal Affective Disorder), czyli stany depresyjne spowodowane niedoborem słońca.
Niedostatek promieni słonecznych w godzinach porannych powoduje zakłócenie cyklu snu i wydzielania hormonów: melatoniny i serotoniny odpowiadającej w mózgu za kontrolę nastroju. Żeby przeciwdziałać zimowym smutkom, skandynawscy lekarze wymyślili terapię specjalnymi lampami o zwiększonym natężeniu światła.
Takie lampy można znaleźć także we wrocławskim biurze Google. - We Wrocławiu często świeci słońce, więc nie są tak często używane, jak np. w Dublinie, gdzie często pada i jest ponura pogoda - wyjaśnia Piotr Zalewski z Google Polska.
Taki widok rozciąga się z tarasu biurowca Bema Plaza, w którym znajduje się wrocławska siedziba Google. Podoba wam się? Jeśli chcielibyście tam pracować, sprawdzajcie na bieżąco oferty, które pojawiają się na stronie Google Careers.
Motto strony rekrutacyjnej brzmi "Do cool things that matter", czyli "Rób fajne rzeczy, które mają znaczenie".
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze